Moi kochani! Wielu dąży do celu, ale tak naprawdę nie chcą go osiągnąć! Wolą wlać w siebie sporą ilość alkoholu, zamiast bawić się na zdrowo i czystą głową, a rano w niedzielę wykonać solidny trening. Wolą być fajni dla znajomych, kolegów i rodziny. Nie musisz być jak wszyscy i wiedz jedno Ci prawdziwi będą Ci zawsze kibicować i uszanują to, że przygotowywujesz się do ważnego dla Ciebie startu, w który włożyłeś tyle pracy, tyle wyrzeczeń, tyle straciłeś czasu z rodziną, bo nie powinno być dla Ciebie ważne czy pijesz z przyjaciółmi czy nie, liczy się to... czego Ty pragniesz.
Gdy chcesz do czegoś dojść, gdy masz wyznaczony cel lub marzenie to musisz zrobić wszystko, ale to naprawdę wszystko, aby to osiągnąć. Im dłużej będziesz wzlekać tym gorzej dla Ciebie.
Moi drodzy, zawsze bądzcie realistami i realizujcie swoje marzenia oraz cele. To Wy jesteście kowalami własnego losu, a ja pędzę ciągle przed siebie. Hejterzy mnie nie interesują, są daleko za mną, bo ja wygrywam życie wychodząc na każdy trening grupowy, czy indywidualny. Kocham to co robię i nikt mi nie zabierze pozytywnych emocji, które daje mi bieganie.
Pozdro biegusy
Marcin Witkowski
Współpraca treningowa
EMAIL: marcinwitkowski1985@gmail.com